Napiwek. Prosta, znana wszystkim rzecz. Jest to (za Wikipedią) – zwyczajowa pieniężna gratyfikacja, pozostawiana przez klienta pracownikom lokalu gastronomicznego, jako wyraz zadowolenia z jakości obsługi. Co do zasady nieobowiązkowa, choć w niektórych krajach jest niepisanym przymusem obyczajowym. Definicja nieścisła, jak i cała Wikipedia. Wszak napiwki zostawiamy nie tylko w lokalach gastronomicznych, choć prawdą jest, że na wysokość napiwku pierwszorzędnie wpływa nasze samopoczucie związane z jakością otrzymanej usługi. Przypomniałem sobie wczoraj o tym, jak myłem czasami samochód w Anglii. To znaczy, nie ja go myłem… Inaczej. Czasami myłem, u siebie na podjeździe i fajnie się wtedy bawiłem, bo miałem chwilę spokoju. Mycie samochodu ma w pewnych okolicznościach wartości terapeutyczne. Zazwyczaj do czasu, aż dzieci zechcą ci towarzyszyć i wszystko popsują, bo chcą pomagać, wrzeszczą, a potem jeszcze musisz je pryskać wodą z węża i jeszcze posprzątać, jak już pójdą do swoich zajęć. Cz
Absurd to rzeczywistość. Absurd to codzienność. Absurd to życie. Nasze życie jest absurdalne. Nie dlatego, że nie ma sensu. Dlatego, że nie potrafimy tego sensu dostrzec. Gramy w gry wymyślone przez innych. Śnimy czyjeś sny, bo nie chcemy śnić własnego. Nie lubimy absurdu, ale nie walczymy z nim. Próbujemy go obłaskawić. A potem budzimy się, zdziwieni, że każdy dzień wygląda tak samo.