Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2020

Czas wirusa

Długo myślałem o tym, że nie napiszę nic o wirusie. O Covid-19. Wszyscy o nim już pisali i jeszcze długo będą pisać. Kilka dni temu grzebałem w papierach i znalazłem swoje zapiski, luźne kartki, sprzed prawie trzech miesięcy. No i jakoś tak postanowiłem dać im szansę… Przecież jeśli nie dam, pomyślałem, to one znikną, przepadną. Kartki pójdą do kosza a tematyka przedawni się bardzo szybko. Wystarczy tylko, że uderzy nas jakiś nowy globalny kataklizm. J est początek maja 2020 i nie bardzo wiadomo, kiedy się to wszystko skończy. Niektóre kraje luzują powoli obo strzenia, a UK się rozpędza. Bijemy już wszystkich w Europie. Ja siedzę w domu już sześć tygodni. Nawet po zakupy nie byłem. Żona jeździ, jakoś tak samo wyszło. Mamy na głowie trójkę dzieci, na okrągło, co nie jest łatwe, a bywa wyjątkowo nerwowe. Ot, szczery byłem, ale czemu nie?  Kogo to dotyczy? Wszystko to, co się teraz dzieje, jest całkowicie nierzeczywiste. Wirus zabija i świat pogrąża się powoli w chaosie. Ja, zamknięty, ob